Cezarzy – jutro, dzisiaj – wychudli młodzieńcy, duszeni jak wisielcy strykami krawatów, czoła koronowane krost cierniowym wieńcem wznoszą dumnie idący w słocie tego świata. Wspaniały głód wypraża ich zwiotczałe mięśnie. Woda w butach podartych mrozem gryzie stopy. W postrzępione kieszenie… Read More ›