Wieczorem z ciemnych domów wychodzą poeci, Przygarbieni pod sercem, zbyt ciężkim od smutku – I przechodzą w ulicach bezbronni jak dzieci, Upite po raz pierwszy przez złoczyńców wódką. Sercem ciemnym omackiem błądząc po przedmiotach, Zdziwieni przystawają nad każdym załomem. Czują,… Read More ›