Gdzie brzeg wysokopienny mórz słoną pianę darł, oderwał się od lądu i w dno zuchwale wparł, gdzie fale — srebrne konie dzwoniły wciąż o zrąb, w kurzawie dźwięcznych kopyt potężniał święty dąb – – tam wichrom wplatał gwiazdy w huragan… Read More ›
Gdzie brzeg wysokopienny mórz słoną pianę darł, oderwał się od lądu i w dno zuchwale wparł, gdzie fale — srebrne konie dzwoniły wciąż o zrąb, w kurzawie dźwięcznych kopyt potężniał święty dąb – – tam wichrom wplatał gwiazdy w huragan… Read More ›