Jeżeli cnoty niebieska moc
Gwiezdnej korony brylantem
Nie na stracone zabłysła w tę noc
Nad Immanuelem Kantem –
Jeśli nie byli jak dżdże wsiąkłe w piach,
Jak zimne ogniki zwodnicze,
Nadziemski Goethe, nieziemski Bach
I Schopenhauer i Nietzsche –
Jeśli na próżno nie przeszło przez świat
To wojsko duchów niezmierne,
Rycerski Herwegh i Freiligrath,
Tragiczny Chamisso i Börne –
I Hölderlin, biały Hyperion,
I Schlegel i wdzięczny Wieland,
Novalis – lilia, i Schiller – dzwon,
I Heine – skrzący jak brylant –
Jeśli w powietrzu nie zgasła skra
Apollińskiego Lassalle’a,
I wszystkich, co w żar kładli siebie jak drwa,
By jaśniej płonęła Walhalla –
Jeśli ostatni, za naszych dni
W niewoli zmiażdżony zdradzieckiej,
Na próżno, na marne nie oddał swej krwi
Szlachetny Carl von Ossietzky –
Jeśli ich życia, szaleństwa i mgły,
Ich wzloty, natchnienia i męstwa,
I duma, i wzgarda, i nędze i łzy,
I sława i sławy zwycięstwa,
I uczuć kwiaty i przędze słów
I myśli mroźne swobody
Nie były przypadkiem, nie wartym tych słów,
I marnotrawstwem przyrody –
Jeśli nie byli w piach wsiąkłym dżdżem,
Na marne rzuconą jałmużną,
Tedy, o bracia niemieccy – wiem,
Że Hitler żyć będzie na próżno.
Źródło: „Wiadomości Literackie”, 807/1939
Skomentuj