Porównać można cię, nie można nazwać. Oczy masz jak wieczorne perspektywy łąk, gdy schną po deszczu, błyszczą żuki, kłębami się toczy echo dzwonów, bo krąg wież bez kościołów zamyka tę stronę a tylko szczyty ich są oświetlone słońcem zza wzgórza…. Read More ›