Posłuchajcie, o dziatki, bardzo ślicznej balladki: Był sobie pewien pan, na twarzy kwaśny i wklęsły, miał portek z piętnaście par (a może szesnaście) i wszystkie mu się trzęsły: włoży szare: jak w febrze; włoży granatowe: też; od ślubu: jeszcze lepsze!… Read More ›