1. Gdy już raz droga utorowana, nie ma temu końca. Gwałtowną, natrętną falą przewala się życie przez moje biurko. Wpycha się wszędy i owija się wkoło mnie, dusi, gniecie, wciska mi w rękę pióro: pisz pisz! Do mózgu mego wchodzi… Read More ›
Month: Listopad 2016
Zuzanna Ginczanka – „Zgubione miasto” [1933]
Na żółtych łatach siedmiu części świata, na nieregularnie krzepkich bryłach zatopionych w ultramarynie mórz, poprzecinały się nitki rzek, poplątały się warkoczymi smugami. Są jasne plamy jezior jak wyblakłe niepamięcią oczy, a żarłoczne zatoki, wygryzające brzeg niepokoją wzrok, jak coś, czego… Read More ›
Olga Segalow – „Miłość i erotyka w Rosji Sowieckiej” [1935]
1. W jednej ze swych mów oświadczył Lenin: „Jest rzeczą po prostu niemożliwą, pozyskanie szerokich mas dla pewnej idei politycznej, bez współudziału kobiet. Bez kobiety nie może być dokończone dzieło sowieckie.” Zobaczmy Kochani Czytelnicy, jak ten „udział” kobiety rosyjskiej w… Read More ›
Tadeusz Hollender – „List ze Lwowa” [1937]
Józefowi Wittlinowi Żyję i tworzę, drodzy panowie i drogie panie, od kilku lat w cichym, śmierdzącym, kochanym Lwowie dziś wiem, kochani, żem bardzo wpadł. Kiedyś szczęśliwe pędziłem chwile w zapachu młodych, parkowych bzów, dziś pisać paszkwil chcę za paszkwilem na… Read More ›
Czesław Miłosz – „Przez Kwidzyń” [1945]
Jak większość chłopców, zbierałem namiętnie znaczki pocztowe. W sklepiku, oświetlonym słabo łojówką, albo lampką naftową, spędzałem zaczarowane chwile wielkich możliwości, grzebiąc w zeszycie, w który właścicielka wklejała różnobarwne dowody istnienia zamorskich, cudacznych krajów. Mogłem wybrać pomiędzy Guyaną Francuską z tygrysem… Read More ›
Europa po Trumpie
Jacek Bocheński, fragment wpisu na blogu 16 września 2011: „Bardzo mało prawdopodobne jest, oczywiście, w dzisiejszej Europie odrodzenie militaryzmu i zwykła powtórka wojny rozpętanej przez Hitlera. Również rasizm w postaci antysemickiej trudno już sobie wyobrazić jako skuteczny na szerszą skalę… Read More ›
Ewa Szelburg-Zarembina – „Listopad w Warszawie” [1938]
Nad Warszawą dym ciężki, gęsta dżdża. Mży sadza w ulice. Wilgoć ścieka po brukach. Porywisty wiatr kręci bicze z deszczu, chłoszcze mury, żelazo, asfalty i ludzi. W ogrodach z drzew, z krzewów spłynęły brunatne liście. Fermentują. Zapach z nich bije… Read More ›
Jerzy Zagórski – „Śmierć Parysa” [1934]
I. Jeżeli zapytają przez posłów złotawych gdzie poeta odpływa jak anioł i ogień, powiedzcie, że wyrusza w niebliskie wyprawy przez aleje na równi bzem perskim i głogiem wyłożone po bokiach. W nich krzew słońca krwawy oblewa mu ramiona, kolce i… Read More ›