Uczcili wolność i Boga zarysem sprężonych ud. Kobiety zbierały węgle sińce opadłe na mróz. Któż pięć brzuchów zachował prześwietnej rzeczpospolitej? Patrzyłeś na to wieczorem i w tobie niepokój rósł. Nad miastem gołębie okrwawił zachód i głód. To śnieg różowiał od… Read More ›