Lejda, Holandia. Leniwe, sobotnie popołudnie w tym położonym o niecałe pół godziny jazdy pociągiem od Amsterdamu, nieco ponad stutysięcznym mieście. To od jego nazwy pochodzi określenie „butelka lejdejska”, wynaleziona na najstarszym w Holandii, założonym w 1575 De Universiteit Leiden. Tu… Read More ›
Month: Lipiec 2017
Bolesław Prus – „Nasze grzechy” [1872]
Społeczeństwu służą tylko rozumni i uczciwi. Naród, podobnie jak każdy żyjący organizm, powstaje i rozwija, się w pewnym miejscu i czasie, przechodzi epoki dzieciństwa i dojrzałości, stany czuwania i snu, zdrowia i choroby, zmienia swoje formy i cząstki składowe lub… Read More ›
Julia Hartwig [1921-2017] – „Westchnienie”
O, jakże was kochałam, wy, rzeczy zbyteczne, przyjaźń, miłość bez granic, poświęcenie, cnoty spotykane tak rzadko, opłacane drogo, i jak opłakiwałam każdą zdradę, każde sprzeniewierzenie, każde nadużycie. O, jakże was kochałam, rzeczy niekonieczne, obrazy, słowa, kwiaty, urodziwe twarze, każdą… Read More ›
Przemysław Piętak – „Pułapka Trumpa?”
Warszawski hotel Marriott, w którym przed kilkoma dniami spędził noc prezydent USA Donald Trump, dzieli zaledwie 700 metrów od Pałacu Kultury i Nauki, w okresie PRL noszącego imię Józefa Stalina. Symbol kapitalizmu – zarówno hotel, jak i goszczący w nim… Read More ›
Zuzanna Ginczanka – „Bez komentarzy (O zwyczajach „panów” dziennikarzy)” [1937]
Dla kariery i dla kuriera wszystkie brudy zewsząd wyszpera, przy czym zawsze wszystko obdarzy komentarzem „bez komentarzy!” Że „Pies rasy nieznanej bliżej honorowi miasta ubliża, załatwiając psie swoje „sprawy” na terenie miast Warszawy. Na to wiele dowodów (!) mamy! Nie… Read More ›
Poeci tłumnie po kawiarniach zgromadzeni wyrażają swoje zdanie o pewnym tomie wierszy [1937]
Autorzy: Zuzanna Ginczanka oraz Władysław Broniewski, Marian Hemar, Paweł Hertz, Tadeusz Hollender, Andrzej Nowicki, Antoni Słonimski i Julian Tuwim Po pierwsze złe wiersze Po drugie za długie Po trzecie Po czwarte nic nie warte hańba takiemu poecie Po piąte pachną… Read More ›
Witold Gombrowicz – „Aby uniknąć nieporozumienia” [1937]
Przed kilku dniami ukazała się moja książka pt. Ferdydurke. Ponieważ jest to utwór napisany w sposób dość oddalony od normalnej literatury, pragnąłbym zapobiec dezorientacji krytyki. Nie idzie mi o ocenę artystyczną, ale o to, aby z książki tej nie zrobiono… Read More ›
Andrzej Bobkowski – Po trzęsieniu spodniami [1956]
Jesteśmy świetnymi aktorami Kiepskiego melodramatu (“Melodramat” Janusza Warmińskiego) Świetnymi aktorami na pewno. Zawsze było to godne podziwu. Poza tymi mistrzowskimi “wdechowcami” intelektualnymi. Ale nie kiepskiego melodramatu lecz szmiry; ponurej szmiry, która dziś, w świetle coraz to nowych obnażań dusz intelektualnych… Read More ›