Jest to tranzumpt przywileju od Witolda wielkiego księcia litewskiego 1408 roku W Łucku żydom litewskim danego. Zygmunt I pod swojem imieniem tę usta wę ogłasza.
Swobody i warunki tego przywileju są te:
- Kiedy jest sprawa przeciw żydowi, gdzie świadków potrzeba, przekonać trzeba żyda świadkami, z których dwóch ma być katolików a jeden żyd, znający prawo żydowskie.
- W sprawie o danie zastawy chrześcijaninowi bez świadków, chrześcianin ma się odprzysiądz.
- Prócz rzeczy kościelnych i krwią zbroczonych wolno wszystko żydom brać w zastaw; a gdy rzeczy w zastawie były kradzione, żyd odprzysięże się, że nie wiedział o kradzieży, a połowę pieniędzy, za które dana była zastawa, wróci.
- W kłótni między żydami grzywny (alias przesąd) nie do sędziego miasta, ale do wielkiego księcia należą. Szlachcic ma żydowi rany płacić, jak szlachcicowi.
- Zabijający szlachcic żyda, ma być karany; a cały majątek zabójcy, pójdzie na skarb książęcy.
- Od przewożonych ciał umarłych żydów, opłata brana być nie ma. Chrześcianin niszczący im okopisko, karany będzie konfiskatą dóbr.
- Rzucający kamień na szkołę, dwa funty pieprzu grzywien odda staroście.
- Przysięga na dziesięć przykazań żydowi nie może być nakazana, tylko w sprawie przechodzącej 50 grzywien topionego srebra, lub w rzeczach, o które był zapis przed królem.
- Gdyby kto prowizyi od zastawy żydowi W miesiącu nie zapłacił, druga prowizya rośnie.
- Gdyby dowodów zupełnych nie było, kto zabił żyda, a było podejrzenie przeciwko komukolwiek, będzie panujący o tem uwiadomiony.
- W zarzucie żydowi o zabójstwo dzieci chrześciańskich, trzech świadków chrześcian mieć trzeba, a nie dowodzący równej karze jak zabójca podlega.
- Nie wolno jest kraść dzieci żydom, a kradnący, ma być jak złodziej karany.
- Wolno jest żydom kupować wszelkie towary, chleba i innych produktów dotykać się.
Taki to przywilej żydzi zyskali od Witolda. Bolesław książę wielko-polski dał przykład. Kazimierz Wielki potwierdził. Alexander mniej przychylny Izraelitom, też same przywileje w księgę praw umieszcza, aby przeciwko nim służyły, ale im nie udzielały wsparcia. Chwała Alexandra, że pieniędzy ofiarowanych za potwierdzenie przywileju nie chciał przyjąć. My wstręt od łakomstwa umiemy szanować, lecz godzi się dziwić temu ciążącemu sprawiedliwość wynalazkowi, aby łaska nadana przeciw obdarzonemu, a nie za nim pomoc dawała.
Żydzi prześladowani w czasie swojej uległości Rzymianom, podnosili głos przeciwko uciskowi, a broń przeciw uciemiężycielom. Spadała na nich srogość kary tem cięższa, że najczęściej ją wskazywał i wykonywał oskarżony od nich rządca. Z rozpaczą w sercu a niedołężnością środków do wykonania ułożonej zemsty, służyli za objekt i ozdobę tryumfu, zyskali imię ohydne zabójców, a głos znieważonej na ich osobach ludzkości, nie przynosił im pociechy, kiedy obca i własna ziemia, była przykryta pamiątkami ich wściekłości.
Kiedy prawo zwycięzcy i własne zwyciężonych potrzeby, rozniosły po wielkiej części świata plemię Izraelitów, żydzi wszędzie chcieli być oddzielnym narodem. Złączeni między sobą religią, przesądem i wstrętem do ludzi innego wyznania, pragnęli być zawsze w każdym kraju cudzoziemcami. Z upadkiem państwa Rzymskiego, narody barbarzyńskiemi zwane, zostały południowych krajów panami. Żydzi dla tego, że w części przeciwko dawniejszemu rządowi pomagać chcieli, lub przynajmniej zwycięzcom o szczerości swojej mówili, zasługiwali na opiekę nowej władzy. Wzdrygał się żołnierz handlu, a znał ustawnej zamiany produktów lub ich kupna potrzebę; żydzi przyjęli hańbę, dawniej zostawioną niewolnej czeladzi, zostali bowiem kupcami. A tak przekonanie o życzliwości i potrzeba mienia przekupniów, na koniec rozsądna uwaga, że nikt dla wiary społeczeństwu nieszkodliwej, nie powinien być prześladowany, zjednały żydom opiekę prawa.
Kiedy Teodoryk król Ostrogotów był panem Włoch, niewczesna katolików gorliwość, niszczyła w Rzymie i w Rawennie synagogi. Sprawiedliwość Teodoryka ukarała winnych. Nienawiść do żydów, przesąd, że czyn gorliwością ośmielony przyniesie zasługę męczennika, uczyniło króla ohydzonym, a wystawiło Izraelitów na gniew i przeklęstwo powszechniejsze. Pieniądze, trafność i związek z sprawującymi władzę przez kilka wieków, przynosiły im obok narzekań ludu bezpieczeństwo, wolność szukania zysków przemysłem, sprawowanie urzędów publicznych i możność okazania męstwa w wojnie. Cały mały handel w Niemczech za Karola Wielkiego, był w ich ręku. Urzędy publiczne w Kolonii mogli sprawować, sobory narodowe czyli concilia prowincyonalne, podniosły przeciw żydom-władzę duchownych opinii, siłę mocy duchownych i powolność ich życzeniom urzędników świeckich. Zakazano żydom być sędziami, nie pozwolono im wojskowo służyć i urzędy publiczne odbywać.
Nieostrugane męstwo Wizygotów w czasie zwycięstw, przemieniło się w czasie pokoju w gnuśną uległość woli duchownych. Tam sobor z biskupów i prałatów zebrany, stanowił o rzeczach duchownych, a dopiero przypuszczeni świeccy byli świadkami czynnej władzy kościelnej i współpracującymi około ustaw. W takiem więc zgromadzeniu, które królem dawało i odbierało koronę, stanowiło i odwoływało prawo, za pomocą groźby klątwy: żydzi musieli być najpierwej dotknięci srogością. Recared i jego następcy, zaczęli oddzielać żydów od współeczeństwa chrześcian. Kazano żydom, aby w dnie uroczyste stawali przed biskupem miejscowym, zakazano im czytać książki od chrześcian potępione. Wielkanoc razem powinni byli odprawiać z chrześcijanami, a w nierozumnem nadużyciu ciążącej władzy, nie pozwolono obrzezania, poważnie zakazano bronić swojej wiary, wymuszono aby potrawy zaprawione wieprzowiną jedli, a samej wieprzowiny jeść nie śmieli. Sprawiedliwie mówi Montesquieu, że dwojakie w tej mierze wyrządzano okrucieństwa: że kazano im gwałcić przepisy religii, a zachowując pozory, naznaczono ich cechą hańby i różnicy od innych mieszkańców.
Smutne uczy doświadczenie, że złe przykłady częściej szanowna wola prawodawcza przyjmowała jak te przepisy, które niszcząc przyjęte opinie, potrzebują czasu do przekonania narodów i ich rządców. Pogarda żydów, ich spodlenie, a nawzajem czucie krzywdy, szły do najwyższego stopnia. W Francyi obcowanie z żydówką było zbrodnią równa sprawie cielesnej człowieka z suką, i w słowniku obelg nie masz słowa, którego przeciw potomkom Abraama i Jakóba nie użyto. W takim więc ucisku, dawali żydzi ręce buntownikom, a szpiegów nieprzyjaciołom; karano prawdziwe i fałszywe zbrodnie, pieniądz gubił i odkupował podejrzanych. W tym stanie były rzeczy; kiedy Piotr pustelnik, równie uzbroił królów jak motłoch ludu do odzyskania ziemi świętej.
Pierwsza krucyata w końcu jedenastego wieku ogłoszona, bardziej dotknęła w Europie bezbronnych żydów, jako potomków zabójców Chrystusa, niż wytępiła uczniów Machometa w Jerozolimie. Okrucieństwa wyrządzane przez lud uzbrojony gorliwością, ośmielony bezkarnym przykładem a nadgrodzony nawet czasem pochwałą, nie zasługują tu opisania. Też same krucyaty w których Polacy byli czynnymi, obok straty ludzi, żywionej nienawiści między wspólnikami sławy i niebezpieczeństw, nakoniec wyniszczenia Europy z ludzi i z pieniędzy, przyniosły dla naszej części świata poznanie nowych źródeł i dróg handlu, łatwość zyskania swobód przez miasta, osłodzenie związków między panującym a podległymi, zwrócenie ludzi do szukania prawdziwych nauk; dały przez dwa, a w niektórych miejscach przez trzy lub cztery wieki, dla żydów uprawnioną niewolą.
Filip August a nawet Ludwik IX prawodawca Francyi nazywał żydów własnością baronów . W wielu krajach radzono a nawet kazano się nawracać, a dopiero Karol VI król francuski i Jakób II król aragoński znieśli ten zwyczaj, przez który zabierano nawracających się majątek, jako z lichwy i w czasie trwania w błędzie zebrany. W Anglii rozumiano, ze co Żyd zarabia, nie sobie ale panującemu zyski ma oddać. Król Jan rwaniem zębów wyciskał od nich pieniądze; a jeden żyd po wyrwanym dopiero ósmym zębie, dał tysiąc grzywien. Henryk III na kilka lat Rychardowi bratu przedał żydów. Kilka słów o tem zdarzeniu dziejopisa Mateusza z Paryża, daje nam obraz tej umowy. W Węgrzech wysilono okrucieństwo w naruszeniu prawa wyboru w małżeństwie i obrządkowych ustaw religii. W Niemczech żydzi byli niewolnikami kamery cesarskiej, a przywileje im służące, były wydawane w celu mienia z nich zysków, otrzymywała czasem szlachta, od nieograniczonej mocy cesarskiej zupełne zniszczenie długów żydom winnych.
Odrzuceni od społeczeństwa, oddzieleni linią wzgardy od innych ludzi, wzięli się dawniej do handlu a później do lichwiarstwa, i na to mieli przywileje jak lichwiarze; umieli się odkupować od spodziewanych nieszczęść, albo odbierając uprawnionego rzemiosła niezasłużoną karę, nosili świadectwo słabości swojej, w dawaniu słabego oporu natrętnemu łupiestwu. Niepewni codziennie zagrożonego majątku, wynaleźli na łonie rozpaczy środek ocalenia własności i cyrkulacyi pieniędzy w wprowadzeniu wexlów. Taki sposób chociaż był karą i hańbą od nierozumnej władzy zagrażanym, został jednak nietykalnym.
Kiedy do nas weszli żydzi, nie jest nam wiadomo; wiem, ze prześladowanie przeniosło ich wielką liczbę z Czech przed końcem jedenastego wieku. Dawniejszego jednak mieszkania żydów mamy u nas dowody. Wiemy, że za Bolesława Krzywoustego, już w Kijowie zbuntowany żołnierz żydów wyciął. Mieczysław stary karał tych studentów, którzy przez swawolę żydów bili, jako świętokradców. W początku XIII wieku, posiadali wsie. Na koniec Bolesław Pobożny książę wielko-polski, nadał im przywilej. Nie śmiemy pewnie mówić, czy oprócz tego potwierdzenia, wydał Kazimierz Wielki inne przywileje, które miały mieć (iż użyję niezgrabnego wyrazu Długosza) śmierdzący zapach. Lecz o innem nadaniu przynajmniej nie mamy dowodu. W protekcyi, którą Kazimierz Wielki dawał Żydom, wielu tylko chciało widzieć władzę miłości Esterki nad królem kochankiem, a wspólnym Niemiry i Pełki ojcem. Nienawiść nazwała tego dobroczyńcę kraju Assuerem, a zapomniawszy, że liczne miasta jego są dziełem, że dzieje cnoty i ludzkości, nazwanego królem chłopów, stawią w wyższem świetle nad wiek, w którym panował, wyrzuca jak zbrodnią dobrodziejstwo dla jednej klasy ludzi.
Uwolnieni od przyczyn, które gniew lub niewczesne stwarzają pochwały, przyznamy, że wdzięki pięknej żydówki uczyniły w wydaniu tych ustaw władzę prawodawcy przyjemną; lecz razem uznać winniśmy, że gdy wówczas handel pieniężny chrześcianom był zakazany, i ten był w ręku żydów, a tych sąsiednie państwa do osad zapewnieniem swobód zachęcały, starać się zatem musiał nasz Kazimierz żydów i ich bogactwa zabezpieczyć w Polsce, i z obcych krajów przenosić. Przeniesione lub zebrane w kraju naszym pieniądze Izraelitów pod opieką rządu, rozchodziły się do wszelkich klas ludzi trudniących się reprodukcyą, przerobieniem ziemiopłodów lub ułatwieniem konsumpcyi. Dowiódł ten wielki król, że opieka żydom dana nie zgubiła miasta. Podnosiło się przedmieście czyli drugie miasto Kazimierz, a Kraków było wówczas jednem z 44 miast spowinowaconych związku anseatycznego. Pełny był towarów ów gmach, dziś jeszcze świadczący cele myślącego o trwałości handlu w Krakowie Kazimierza. Kupiec bogaty nie sarkał na żyda, a kiedy handel kwitnął pod cieniem wolności, chrześcianin w kościele, żyd w szkole błogosławił niebu za jednę ojczyznę i za równą sprawiedliwość; nie potrzeba było ustawnego wahania się, czy żydów z miast wypędzać, czy ich zostawiać.
Umarł Kazimierz Wielkim słusznie nazwany; grobowiec kosztem Rzeczpospolitej wystawiony, okrył szanowne zwłoki. Tępiały rządu sprężyny, rozrywał się łańcuch spojony ogniwami wzajemnej pomocy. Częste bywały zapasy o granicę swobód, ale nie o warownią i opiekę prawa. Kazano żydom żółte czapeczki nosić na znak dla nich ohydnej różnicy od chrześcian, a pozwolono im mieć starszych w całym narodzie, którzy u panującego sprawowaliby powszechności żydowskiej interesa, i mogli dawać rozkazy podległym swej władzy, a tak oddzielny naród w narodzie ustanowiono. Rozkazywano żydom wszelkie srebro potrzebne do mennicy dawać, a obok tego ciężaru ścieśniano ich handel. Smutne uczyło doświadczenie, jak żydzi nękali chłopstwo, a czeladzi chrześcian przyjęcie i utrzymywanie miano za winę.
W takiej przeciwności prawa nie dziwmy się, że żydzi własną hańbę, bojaźń od zdzierstwa i ustawne niebezpieczeństwo, kazali sobie opłacać. Nikt mi nie pokaże, prócz jednego miasta Brodów, aby kilka, a tem więcej kilkanaście pokoleń jednej familii kupców żydów zostało. Dowód więc jest jasny, że mniej pewnie zbierany, mniej bezpiecznie zachowany majątek, nie mógł ani trwałej korzyści właścicielom, ani pożytku narodowi przynieść. Żydzi zostawali w kolei zdzierania, lub być zdzieranymi. Władza świecka pozwoliła kancelaryom brać więcej zapłat od żydów, niż od innych. Przywłaszczono branie dochodów od rabinów. Czasem wypędzano i wracano żydów. Władza duchowna ośmieliła się dawać pozwolenia na stawianie szkół czyli bóżnic, potwierdzała czasem żydowskie duchowne książki, pisała pozwolenia na okopiska czyli Izraelitów cmentarze.
W początku panowania Stanisława Augusta zrzucono starszyznę, zliczono długi, kahały porządnej oddano władzy, chcących oddać się rolnictwem uwolniono od pogłównego. Sejm 1788 roku zaczęty czuł, że Kazimierz Wielki był dobrym prawodawcą, ale w czternastym wieku. Chciał zatem to dopełnić, czego nasz Kazimierz i Witold albo nie przewidzieli, albo nie ośmielili się czynić. Chciał ten sejm naukę zabobonu u żydów zmniejszyć, oswoić ich z pracą, zrzucić ich ubiory, zwątlić władzę rabinów w nadużyciu władzy, a tak w drugiej i trzeciej pokoleń odmianie, widzieliby nasze wnuki, jak dobroczynność prawodawcy przyjemnem władzy użyciem oddaje ziemi, ojczyźnie i familiom ludzi, gładzi pogardę, a na jej miejscu stawia powszechny wzajemnej pomocy ludzi interes.
Źródło: Tadeusz Czacki, „O litewskich i polskich prawach, o ich duchu, źródłach, związku, i o rzeczach zawartych w pierwszym Statucie dla Litwy, 1529 roku wydanym”, Kraków 1861
Ilustracja: Rembrandt van Rijn, „Żydzi w synagodze”, Amsterdam 1648
Skomentuj