Ostatnie godziny drugiej dekady XXI wieku. Symbolicznym początkiem pierwszej były walące się wieże World Trade Center w Nowym Jorku, 11 września 2001, symbolicznym początkiem drugiej, przynajmniej dla Polaków, katastrofa smoleńska, 10 kwietnia 2010. Od czego zaczną się lata dwudzieste, i co przyniosą? Świat nie wydaje się spokojniejszym miejscem niż na początku tego wieku. A jednak, w poprzednim stuleciu, świat, „o tej porze” był już po pierwszej wielkiej wojnie, a Polska i progu kolejnej, tym razem z bolszewikami. W porównaniu do tamtej sytuacji, wydaje się, że żyjemy jednak w nieporównywalnie lepszej rzeczywistości, bezpieczni w NATO, silni sojuszem z USA, podmiotowi jako liczące się europejskie państwo w UE. Nawet prowokacyjne komentarze prezydenta Rosji, Władimira Putina, od dwudziestu lat władającego naszym wschodnim sąsiadem, sprawiają, że niemal cały zachodni świat momentalnie staje w naszej obronie, a rosyjski, bezpośredni militarny atak na Polskę wydaje się dziś mniej prawdopodobny niż kiedykolwiek. A jednak, ostatnie wydarzenia znów dobitnie pokazują, kto jest naszym przyjacielem, a kto wrogiem. W trzecią dekadę XXI wieku wchodzimy, nierozerwalnie będąc częścią cywilizacji Zachodu. Jeżeli jednak historia XX wieku nauczyła nas czegokolwiek, to tylko tego, że w historii, słowo „nierozerwalnie” nie istnieje.
Kategorie:Farrago rerum
Skomentuj