Rok Nowy…  Za rok – pójdą w lamus,
Lecz dziś – nowych wróżb cała kupa
W Polsce – ma mir Nostradamus,
W USA – Instytut Gallupa.

W skromnym „Pigułek” zakresie
Niechże i ja dziś powróżę –
Np.: co rok ten przyniesie
Rodzimej literaturze?

Z wielomiesięcznych oddaleń
I z zagranicznych perspektyw,
Trafniej tę przyszłość ustalę
Niż prorok albo detektyw.

Sądzę, że bardzo się myli
Przyjaciel, co wróży dziś nam, że
Bliscy jesteśmy tej chwili
Kiedy satyra już zamrze.

Gdy duch kołtunerii nie zanikł,
Gdy trwają te same w krąg wady –
Nie ma powodów do panik,
Nie straci satyryk posady!

Póki „en vogue” – wazelina
I póki w modzie wciąż syfon,
Który, symbolem jest i na
Niejednych wywiera wciąż wpływ on,

Póki to trwa – nasze słowo
Skuteczną stanowi broń
W batalii z wodą sodową,
Tak zwaną „Eau de Pologne”

Póki kołtuny tak licznie
Żyć będą i tak zażywnie –
Wciąż łatwiej satyrycznie
Jest pisać, niż – pozytywnie.

Widzę: po kraju jak zmora
Krąży, od morza do Tater,
W poszukiwaniu autora,
Nasz POZYTYWNY BOHATER…

Nieurodzony, za tatkiem
Wzdycha z tęsknotą i płaczem,
Aż się spotyka przypadkiem
Z typowym, wiejskim bogaczem…

– Musimy – kmieć rzecze – sposobu
Takiego poszukać, który
Pozwoliłby wreszcie nam obu
Dostać się do literatury,

W której to literaturze
Znajduje się – mój panie dziejski –
Ze sztuk swych tantiemy ssąc duże,
Na razie sam bogacz… Zawieyski…

– Twa troska jest sprawą nieważką –
Odpowie dodatni bohater,
– Dla ciebie będzie to fraszka
Do fraszek się dostać lub satyr:

Łatwiej jest ścierać się z wrogiem,
Niż sławić cnotę, a zatem
Ja – będę leżał odłogiem,
Ty – będziesz satyr tematem…

Jeszcze w nas kołtun nie zanikł,
Jeszcze te same w krąg wady:
Nie ma powodów do panik,
Nie straci satyryk posady!

Źródło: „Przekrój” 1/1949

Kategorie:Satyra, Źródła

Tagi: Minkiewicz, Przekrój, Satyra