Przepraszam, czyje to mieszkanie?
Z tym kandelabrem?
Tak.
To moje.
Śliczne mieszkanie. Chyba ze trzy pokoje.
A ten walc?
To córeczka przy fortepianie.
A ten fotel?
To babcia w nim czyta gazety.
A ten kotek?
Wie pan, tak miło z kotkiem w domu.
Kot mruczy. A ja czytam wiersze poety.
Kochanowski. Zaznaczam, że nie pożyczam nikomu.
Bo bardzo lubię, proszę pana, w komplecie:
Rodzinę, książki, codzienny trud –
I na wczasy wyjechać w lecie.
A w domu trochę jabłek, trochę nut.
I w ogóle lubię patrzeć, gdy na wiosnę w kwiatach ziemia,
A jesienią słońce na klonach.
A tego wszystkiego byś nie miał,
Gdyby nie Armia Czerwona.
Foto: Gałczyński w radio, Danuta B. Łomaczewska/East News
niewielka korekta do tekstu 🙂
Przepraszam, czyje to mieszkanie?
To z kandelabrem?
Tak.
To moje.
Bardzo ladne mieszkanie. Chyba ze trzy pokoje.
A ten walc?
To córeczka gra na fortepianie.
A ten fotel?
To babcia w nim czyta gazety.
A ten kotek?
Wie pan, tak miło z kotkiem w domu.
Kot mruczy. A ja czytam wiersze poety.
Kochanowski. Zaznaczam, że nie pożyczam nikomu.
Bo bardzo lubię, proszę pana, wszystko w komplecie:
Rodzinę, książki, codzienny trud –
I czasem w fory wyjechać w lecie.
A w domu trochę jabłek, trochę nut.
I w ogóle lubię patrzeć, gdy na wiosnę w kwiatach ziemia,
A jesienią słońce na klonach.
A tego wszystkiego byś nie miał,
Gdyby nie Armia Czerwona.