Wachlarz z białych kwadratów,
Druk obietnic drzewnego papieru,
Ty i ja w mieszkaniu liczb,
Parzystych i samotnych jak niektóre
Oczekiwania. Rzadki sygnał szkarłatu.
Spływa na codzienność czarnego lakieru,
I jest świętem w pudle tajemnic
Czerwonych dni. Czytamy liczby, które
Mówią kształtem jak pianie
Kogutów ze strzępionych
Wspomnień nocy, – zapomnianych drgnień.
Wczoraj czy kiedyś wstało jakieś czcze kochanie.
Na brzegu kartki kalendarza oznaczony
Ołówkowym krzyżykiem – ten jeden dzień.
Źródło: Cyfrowa Biblioteka Narodowa Polona, „Zwrotnica”, 12/1925
Skomentuj