Cesarzowa Elżbieta w tak dziecinnéj prawie zależności trzymała swego siostrzeńca, że tenże musiał ją prosić o osobne pozwolenie, ażeby wolno było Hornowi i mnie przybyć do Oranienbaum. Z jednéj strony cieszyłem się niewymownie, iż będę tam mógł te dwa dni… Read More ›
Pamiętniki
Szkice maltańskie: „Anonima diariusz peregrynacji włoskiej, hiszpańskiej, portugalskiej” [25 marca 1595]
W sobotę byłem przy mszy wielkiej, którą uroczyście mistrz z całym zakonem celebrował; na Gloria etc. bito ze wszytkich dział i zaś w kościele rozdawano na białym wosku wyciśnioną formę pieniądza jednego z onych 30 Judaszowych. Do grobu, który czynili… Read More ›
„Podróż do Rzymu odbyta w roku 1861 przez Feliksa Borunia, Włościanina wsi Kaszowa pod Krakowem” [część V]
XII. Po odwiedzinach Ojca świętego, jeszcze przez pięć dni przebywałem w Rzymie u naszych księży, zwiedzając różne kościoły według uroczystości tak rano jak i wieczór; w dni zaś dziesięć po świętym Piotrze jakoś w dzień poniedziałkowy, pojechałem z księdzem Kajsiewiczem… Read More ›
„Podróż do Rzymu odbyta w roku 1861 przez Feliksa Borunia, Włościanina wsi Kaszowa pod Krakowem” [część IV]
VIII. Wyszedłszy ze wzgórza świętego Piotra, zaprowadził mnie braciszek od naszych księży do Kolyzeum (Coloseum) gdzie poganie zabawy i igrzyska miewali. – W temto miejscu, gdzie się do stu tysięcy ludzi na ławach mieściło, wszyscy męczennicy Pańscy w Rzymie za… Read More ›
„Podróż do Rzymu odbyta w roku 1861 przez Feliksa Borunia, Włościanina wsi Kaszowa pod Krakowem” [część III]
VII. Spocząwszy u naszych księży polskich, prosiłem, aby mnie jeszcze tego samego dnia zaprowadzono do kościoła świętego Piotra, do którego jest od naszych księży tak jak pół mili. Zobaczywszy ów ogromny gmach, zadziwiłem się i aż – mnie jakaś trwoga… Read More ›
„Podróż do Rzymu odbyta w roku 1861 przez Feliksa Borunia, Włościanina wsi Kaszowa pod Krakowem” [część II]
IV. Gdy przybyłem do Wenecyi, strasznie byłem zadziwiony, że takie duże miasto ludzie zbudowali na morzu! – Gdzież się tam gruntu dobrali pod takie domy? i jak mogli się ludzie sadowić wśród takiej wody? – Jednak co prawda, miasto jest… Read More ›
„Podróż do Rzymu odbyta w roku 1861 przez Feliksa Borunia, Włościanina wsi Kaszowa pod Krakowem” [część I]
I. Od trzech lat przyszła mi myśl z serca, aby iść w świat do Rzymu na takie utrudzenie ciała, czyli na pokutę. Lecz że straszyli wojnami, więc się wstrzymywałem. Ale kiedy mi Bóg przemówił do serca, aby spełnić przyrzeczenie i… Read More ›