Może do nikogo z poetów tak nie pasuje znany dwuwiersz Goethego Werden Dichter will verstehen,Muss in Dichters Lande gehen — jak właśnie do Szewczenki. Albowiem rzadko w dziejach literatury spotykamy poetę, który by w takiej pełni, tak całkowicie zawierał w… Read More ›
Ateneum
Jerzy Zagórski – „Bajka dla Elżbiety” [1938]
Płochy urok pieśni jest niebiańskim stawem Gwiaździsta kolebka nas unosi w zjawę, A w tej zjawie szemrze bór za ciemną łąką; Stary bór, starodrzew: Jesion, jodła, modrzew Mają pnie, konary uwęźlone szczodrze. Tam na snu polanie jednorożec stąpa. Tur i… Read More ›
Józef Stachowski – „Noc” [1938]
Bezkolorowej nocy tętent, Sanna gubiąca ślady płóz, – do nieba przymarzł złotą pętlą łowca pijany – Wielki Wóz. Jak niedźwiedź tak się mrok zatacza, w cienistym śnie brunatny lis podpływa skomląc. Lasu tarcza pokryta mchem zwalonych pni. O śmierci myślę…. Read More ›
Kazimierz Wierzyński – „Van Gogh” [1939]
Diano, wybiegł twój Wielki Łowczy Na potępieńczy połów, Z hotelu, przez zaśmiecony targ owczy, W Arles, najsmutniejszy z aniołów. Czemu, okrutna, biec mu pozwalasz W tropiki, w upał, w Saharę bez cienia. Czy ci pożogą wymaluje malarz Portret swej zguby… Read More ›
Wacław Kubacki – „Sprawa Ferdydurkizmu” [Marzec 1938]
Powieść W. Gombrowicza „Ferdydurke” stała się wydarzeniem. Jakkolwiek byśmy się do niej ustosunkowali – pozytywnie czy niechętnie – nie można negować faktu, że zawiera ona wiele elementów, które pozwalają mówić o symptomatyczności tego zjawiska, o ferdydurkizmie. Zadaniem moim będzie oświetlenie… Read More ›
Adolf Sowiński – „Anioł” [1938]
Porównać można cię, nie można nazwać. Oczy masz jak wieczorne perspektywy łąk, gdy schną po deszczu, błyszczą żuki, kłębami się toczy echo dzwonów, bo krąg wież bez kościołów zamyka tę stronę a tylko szczyty ich są oświetlone słońcem zza wzgórza…. Read More ›
Stefan Napierski – „Obrazy” [1939]
I Łyżka; nóż w gęstym cieniu; talerz półokrągły na obrusie spadzistym, jak rzeka ze śniegu; kilka przedmiotów z cyny, mroczny blask mosiądzu wazon wysoki, kwiaty jak spokojne widma i czarna, lotna plama powyżej, jak oko: zjawy ze snu, zastygłe na… Read More ›
Adolf Sowiński – „Słowa tyrana” [1938]
Zorza obca jak świętość zgładza biel brzeziny. Siądźmy, bym dał ci wiedzę. Modły złych i czyny podobne do jałmużny są jak pomiot glisty. Zwycięża ten kto wzgardza i nie ten jest czysty kto nie zna wstrętu. Wielkość, jeśli z tego… Read More ›
Anna Świrszczyńska – „Pieśń ludzi wesołych” [1938]
My, ludzie weseli, nie usiłujący bynajmniej reprezentować epoki dzisiejszej ani tej, co nadejdzie, kochający radość wdzięcznie i po prostu jak młodego mężczyznę lub młodą kobietę, rozpoczynamy tę pieśń o cierpieniu, pieśń na cześć cierpienia. Nie jak asceta ale jak higienista,… Read More ›
Julian Przyboś – „Meta” [1938]
Ręką, sekundnikiem kierownicy ostatniego w rejdzie wozu, zakręć lasso zaplecione z pędu, sznur samochodów w koło rynku! Wóz wpadający w wóz ostatnie okrążenie pruł – miejsce w środku omijane spoczywało i więdło, ruch je zawinął i osnuł – wirowały niezliczone… Read More ›