W państwie totalitarnymWolnośćNie będzie nam odebranaNagleZ dnia na dzieńZ wtorku na środęBędą nam jej skąpić powoliZabierać po kawałku(Czasem nawet oddawaćAle zawsze mniej, niż zabrano)Codziennie po trochęW ilościach niezauważalnychAż pewnego dniaPo kilku lub kilkunastu latachZbudzimy się w niewoli Ale nie będziemy… Read More ›
Poezja
Mieczysław Jastrun o Czesławie Miłoszu [1955-1981]
W wydanym przez Wydawnictwo Literackie w 2002 roku „Dzienniku” poety i prozaika Mieczysława Jastruna, nazwisko Czesława Miłosza pojawia się raptem na kilkunastu stronach. Warto jednak przytoczyć, co autor „Poematu o mowie polskiej” pisał na temat przebywającego od 1951 na emigracji,… Read More ›
Ocalenie [2020]
Czym jest poezja, która nie ocala Narodów ani ludzi? (Czesław Miłosz, wiersz „Przedmowa” z tomu „Ocalenie”, 1945) Nie mogę się obudzić. Od ponad pół roku, od początku pandemii, żyję jak w półśnie, rozpięty pomiędzy rzeczywistością, a niepewnością czy ta rzeczywistość… Read More ›
Czesław Miłosz o Herbercie w „Roku myśliwego” [1987]
15.IX.1987. Ataki na mój „Zniewolony umysł”, że niby wymyśliłem jakieś głębie, podczas gdy działał po prostu strach o swoją skórę, nie trafiają w sedno. Była to groza nagle uzyskanej świadomości, że następuje światowe zwycięstwo komunizmu i że marzenia o niepodległej… Read More ›
Bułat Okudżawa – „Pożegnanie z Noworoczną Choinką” [1969]
Modra korona, wiśniowy pień, brzęczenie zielonych szyszek. Gdzieś po komnatach zaszemrał wiatr: zakochanych pozdrowić ktoś przyszedł. Gdzieś o zmarłe struny potrącił – słychać ich pogłos liczny… Oto i styczeń pędzi-nadchodzi, szalony jak elektryczny. W puch i proch ciebie wszyscy zdobili…. Read More ›
Josif Brodski – „Nie wychodź dziś z pokoju…”
Nie wychodź dziś z pokoju, nie popełniaj pomyłki. I tak na co ci słońce, skoro palisz bez filtra? Za drzwiami wszystko bez sensu, a zwłaszcza okrzyk szczęścia. Tylko do ubikacji – i zaraz wróć koniecznie. O, nie opuszczaj pokoju, nie… Read More ›
Czesław Miłosz – „Poezja jest jednym gospodarstwem” [1989]
Poezja każdego języka jest jednym gospodarstwem, w którym spadkobiercy uprawiają grunt przygotowany przez ich ojców. Nieświadomie albo świadomie kontynuują dzieło zaczęte kilka wieków temu. Czy możliwe jest nazwanie tego, co ciągle w polskiej poezji się odnawia i może stanowi samą… Read More ›
Stanisław Młodożeniec – „Lato” [1921]
pstro, pstrawo.. pstrokato… lato… białe – czerwone – zielone szale – falbany falują, szaleją w alejach.. upał opala owale i smaży dekoltaże, gdzie zerka lalkowaty lowelas w lakierkach… kokota łasi łażącego kota.. wszystko odziane mniej – niż cieniej od cienia… Read More ›
Daria Filipowicz – „Jak Staff nauczył mnie czytać wiersze” [2017]
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć o tym, co sprawiło, że zaczęłam czytać poezję i bardziej ją rozumieć. Nie pamiętam dokładnie, kiedy po raz pierwszy natknęłam się na „Przedśpiew” Leopolda Staffa, ale to właśnie on sprawił, że polubiłam wiersze. Wcześniej bywało oczywiście tak,… Read More ›
Stefan Napierski – „Paryż” [1933]
Gdy naiwnie słucham Chopina chleb poranny chrupiąc co niedziela gra trąbka zwołująca wartę w przedsionku parlamentu Uśmiech na wargach rozkwita róża o sercu z diamentu jak lśniący miecza błysk aureola nad głową posągu Liryczne opryszki w zaułkach wyciągają torebki amerykankom… Read More ›