pstro, pstrawo.. pstrokato… lato… białe – czerwone – zielone szale – falbany falują, szaleją w alejach.. upał opala owale i smaży dekoltaże, gdzie zerka lalkowaty lowelas w lakierkach… kokota łasi łażącego kota.. wszystko odziane mniej – niż cieniej od cienia… Read More ›
Poezja
Jewhen Małaniuk – „Jasnowidzenie” [1927]
Rytmicznym dźwiękiem nieugiętych słówwyroki-m wszystkie, zda się, poprzecinał…A Rosja leży, jak potworny trup,i, dogniwając, cuchnie, jak padlina. Przeklęte ścierwo! Nawet w śmierci czasmścisz jeszcze pragniesz strutym tchem Łazarza,ale na próżno: oddech twój już zgasł,i tylko ziemię wzdęty trup zaraża. Zahuczy… Read More ›
Jewhen Małaniuk – „13 listopada 1920 roku”
Łoskot wojny żelaznej wśród kurzu i mgły,jęczał step – leciał stepem ten huk monotonny,oto jawą prorocze stawały się snyi na zachód jęczały wagony. Czarny Pułk – do natarcia! – ostatni atak, –ręce nabój ostatni z ładownic uchwycągłucho w ziemię uderza… Read More ›
Jewhen Małaniuk – „Napis na księdze wierszy” [1937]
Napięty i niezłomnie dumny,strof imperator, co jak grom,wiodę te wiersze, jak kolumny,wprost ku katastrof twórczych dniom. Za mną zwalony w gruz Baturynw skłębionych chmurach dawno zgasł –a one spiżem – morituri –idący salutują czas. Potężne muskularne stopysprężystym jambem biją w… Read More ›
Jewhen Małaniuk – „Do Jarosława Iwaszkiewicza” [1931]
Bóg jeszcze w swoim majestacieNad wygnańcami wznosi dłoń,Ale nie tylko, Panie Bracie,W lirycznej dani nasza broń. Na tym słowiańskim trotuarze,Gdzieśmy się zeszli, z bratem brat,Nie tylko męka się rozżarza,Lecz także nowych sprężeń świat. Wypalił nam odwieczne wrzodyPłomiennych pokut żartki lek,Już… Read More ›
Jarosław Iwaszkiewicz – „Praga” [1931]
Eugeniuszowi Małaniukowi Pomiędzy barokowe pomniki wielmożówWkradają się współczesne potworne budowle.Dumna i gwarna Praga nad brzegiem WełtawyGłowicę swą hradczańską jak lew biały wznosi.Szumi rzeka rozdęta, fale dzwonią w tamy,Na moście stoją święci, mostem mkną pojazdy,I tylko czasem, oczy gdy kto w… Read More ›
Bułat Okudżawa – „Pożegnanie z Noworoczną Choinką” [1969]
Modra korona, wiśniowy pień, brzęczenie zielonych szyszek. Gdzieś po komnatach zaszemrał wiatr: zakochanych pozdrowić ktoś przyszedł. Gdzieś o zmarłe struny potrącił – słychać ich pogłos liczny… Oto i styczeń pędzi-nadchodzi, szalony jak elektryczny. W puch i proch ciebie wszyscy zdobili…. Read More ›
Kornel Filipowicz – „Niewola” [1984]
W państwie totalitarnymWolnośćNie będzie nam odebranaNagleZ dnia na dzieńZ wtorku na środęBędą nam jej skąpić powoliZabierać po kawałku(Czasem nawet oddawaćAle zawsze mniej, niż zabrano)Codziennie po trochęW ilościach niezauważalnychAż pewnego dniaPo kilku lub kilkunastu latachZbudzimy się w niewoli Ale nie będziemy… Read More ›
Mieczysław Jastrun o Czesławie Miłoszu [1955-1981]
W wydanym przez Wydawnictwo Literackie w 2002 roku „Dzienniku” poety i prozaika Mieczysława Jastruna, nazwisko Czesława Miłosza pojawia się raptem na kilkunastu stronach. Warto jednak przytoczyć, co autor „Poematu o mowie polskiej” pisał na temat przebywającego od 1951 na emigracji,… Read More ›
Ocalenie [2020]
Czym jest poezja, która nie ocala Narodów ani ludzi? (Czesław Miłosz, wiersz „Przedmowa” z tomu „Ocalenie”, 1945) Nie mogę się obudzić. Od ponad pół roku, od początku pandemii, żyję jak w półśnie, rozpięty pomiędzy rzeczywistością, a niepewnością czy ta rzeczywistość… Read More ›