Wystarczy wyjechać koleją O pół godziny od miasta A ważne sprawy zmaleją Byle zaś głupstwo urasta. Że miasto rządzi w teatrze. A Szyfman zarabia w Łodzi. Gdy się na niebo popatrzę Przestaje mnie to obchodzić. Czy „S” weźmie teatr we… Read More ›
Słonimski
Czesław Miłosz – „Do Antoniego Słonimskiego” [1951]
Opublikowałeś w „Trybunie Ludu” z 4 listopada atak na mnie, ukazując mój portret, w którym z trudnością mogłem siebie rozpoznać. Ten twój artykuł, w którym przedstawiasz mnie jako krwawego reakcjonistę czyhającego na życie polskich dzieci, jest napisany według wszelkich zasad… Read More ›
Antoni Słonimski – „Nieznane rękopisy pisarzy polskich” [1926]
(Jarosław Iwaszkiewicz) … Adamek otworzył z trudem drzwi o zardzewiałych zawiasach i stanął na progu swego dawnego studenckiego pokoiku z czasów Kijowskich. (Ach zielone trawy i trawy białe. Gdzie jesteście mozelowe sukienki i obłoki wezbrane pianą izotermy… Zapomniała już pani… Read More ›
Stefan Napierski zjadliwie o Antonim Słonimskim [20 lipca 1935]
Podstarzałemu kronikarzowi „Wiadomości Literackich” winienem kilka słów odpowiedzi. Styl, metody, chwyty dialektyczne wypadów Słonimskiego znane są od lat. Nie tracę nadziei, iż nadarzy się sposobność, by zająć się nimi dokładniej, gdy niesmaczne i często nieskładne te artykuły, którymi autor nie… Read More ›
Antoni Słonimski – „Rozmowa z ciszą” [19 lutego 1939]
Po dniach rozpaczy, zgiełku, wrzawy, Kiedy wytchnienia przyjdzie chwila, Gdy głowa sennie się pochyla I w ciszy płynie czas łaskawy, Kiedy się pióro chwieje w dłoni, Bezwolne nad stronicą czystą, Gdy srebrna cisza w uszach dzwoni – Wsłuchaj się w… Read More ›
Antoni Słonimski – „Nike” [styczeń 1939]
Nie Ty zwycięstwo któraś wydarła Tytanom, Nie Ty Zeusa okazała córo, Nie Ty mojego serca jesteś bliska, Nike posępna, ołowianą Spowita chmurą, We krwi brocząca przez pobojowiska. Nike zwycięskich plemion, Nike straszliwa i gniewna, Nie Ty klękająca u strzemion, Błogosławiąca… Read More ›
Antoni Słonimski – „Rówieśnica” [1935]
Byliśmy oto świadkami stworzenia nowego świata. Ciężko pierwszy samolot oderwał się z hukiem od ziemi. Sklecony z bambusów i drutów, pędzony huczącym motorem, Pterodaktylus niezdarny, płynął powietrzem i latał, Jak my we snach. Któżby pomyślał, że można Utrwalić ruch niepowrotny,… Read More ›