Droga Pani Zofio, 7 – rano. Witold Gombrowicz umarł o północy. Przyjaźniłam się z nim i jego żoną. Miałyśmy wspólną gospodynię – Mme Charlotte. W środę, wiedząc, że Ryta Gombrowicz jest sama, wybrałam się z wizytą do Vence. Namówiłam Rytę,… Read More ›