Rzeczą, która mnie w życiu kosztuje najwięcej, a może i kiedyś nawet zgubi, jest mój autokrytycyzm. Posuwa się on tak daleko, że na przykład, kiedy wieczorem zasypiam i już zaczynam tracić świadomość rzeczywistości, nagle pojawia się skądś we mnie chłodna… Read More ›
Źródła
Andrzej Bobkowski o „prostych ludziach” i inteligencji [1940]
„Ja inteligent, on prosty, mało wykształcony chłopak. Jesteśmy w jednym wieku. Jeszcze raz przekonuję się, jakim idiotyzmem jest to tak zwane „ustawianie się frontem do ludu”, to „umiejętne podejście” do „prostego człowieka”. Wystarczy tylko jeden z przepisów tego inteligenckiego katechizmu,… Read More ›
Jan Parandowski – „Potężniejsi od władców”
„Pisarz wypełnia powszechną tęsknotę, by wyrazić siebie i swój świat, i w tym ulega przyrodzonemu impulsowi natury ludzkiej, lecz zarazem staje się niejako rzecznikiem tych, którzy nie mogą i nie umieją się wypowiedzieć. Idące raz po raz przez dzieje literatury… Read More ›
Diadoch, biskup Fotyki, „O doskonałości duchowej”, V w. [fragment]
Rozdział 6, 26. 27. 30 Przez wyrobienie duchowe nabywa się umiejętności rozpoznawania natchnień Blaskiem prawdziwej mądrości jest umiejętność trafnego rozróżniania dobra od zła. Gdy to ma miejsce, wówczas droga sprawiedliwości, która wiedzie ku Bogu, Słońcu sprawiedliwości, wprowadza umysł, odtąd ufnie szukający… Read More ›
Zuzanna Ginczanka – „Obcość” [1936]
Patrz: purpurowy trubadur święto obwieścił surmami – kupcy rozdają szkarłat i maści pachnącej miarki – na szklanych szczudłach sopranu chwieją się mdlejąc pieśniarki – tancerzom dzwonią torsy i ud błyszczący ornament – – a tyś spowszedniał sobie ulicą mierzoną co… Read More ›
Devonia Road
Londyn. Niedzielna msza święta w polskim kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej i Świętego Kazimierza przy Devonia Road 2, w dzielnicy Islington, niedaleko stacji metra Angel. „Jesteście dziś w kościele-matce wszystkich Polaków przebywających na emigracji” – mówi do zgromadzonych w… Read More ›
Józef Czechowicz – „Sen sielski” [1939]
Od powały nocy co zwisa przez szum jaskrów i bylic byłby bulgot deszczu jak zmora parskał lecz znane są słowa zaklęć siarka zwełnienie grzyw kobylich Chodziła Maria Panna między gwiazdami chłodziła Maria Panna dusz cierpiących upalenie a ja w gromie… Read More ›
Adam Mickiewicz – [Broń mnie przed sobą samym]
Broń mnie przed sobą samym – maszże dość potęgi; Są chwile, w których na wskróś widzę Twoje księgi, Jak słońce mgłę przeziera, która ludziom złotą, Brylantową zdaje się, a słońcu – ciemnotą. Człowiek większy nad słońce wie, że ta powłoka… Read More ›
Przystanek przed drogą
Felieton prof. Jadwigi Staniszkis w noworocznym wydaniu tygodnika „Do Rzeczy” zaczyna się od słów: „Przeczytałam gdzieś, że w domach opieki dla osób starszych na Zachodzie stawia się makiety przystanków z ławkami. Staruszkowie czekają tam na autobus, który nigdy nie przyjedzie.”… Read More ›
Jan Lechoń – „Kolęda”
Myślał wczoraj coś Pan Bóg z zasępionym czołem, A potem się zamknęli z wielkim Archaniołem I w największym sekrecie coś radzili o świecie: Archanioł wracał z nieba z obliczem wesołym. Pyta więc Archanioła ten i ów z aniołów: „Zali może Bóg ruszy po gwiazdy na połów? Może nowe zakwitną oceany… Read More ›