Każdy z młodych może na głos zawołać: moja wczesna młodość została zatruta, zapaskudzona! I będzie miał po tysiąckroć rację, żądając zdania od starszych rachunku. Bo co dało społeczeństwo tym wszystkim, którzy dorastali w pierwszej połowie lat dwudziestych? Co młodzi wynieśli… Read More ›
Czasopisma
Tadeusz Peiper – „Iwaszkiewicz idiota” [1923]
Kiedy w r. 1921, po powrocie z zagranicy, przyjechałem po raz pierwszy do Warszawy i informowałem się co do tamtejszych kół artystycznych, określono mi p. Jarosława Iwaszkiewicza jednym krótkim słowem: „idiota”. Brałem to wówczas za jedno z tych tak częstych… Read More ›
Jalu Kurek – „Poezja” [1926]
Wypływasz nam z ust kotwicą, uśmiechem nieznanych podróży o maszcie natchnień naszych, wiązana mowo lin Ból, który nas piecze jest holem, który nie nuży, a serce niespięte klamrami ucieka od nas jak dym Ten dzień, który patrzy w nasze opalone… Read More ›
Mila Elin – „Kalendarz” [1925]
Wachlarz z białych kwadratów, Druk obietnic drzewnego papieru, Ty i ja w mieszkaniu liczb, Parzystych i samotnych jak niektóre Oczekiwania. Rzadki sygnał szkarłatu. Spływa na codzienność czarnego lakieru, I jest świętem w pudle tajemnic Czerwonych dni. Czytamy liczby, które Mówią… Read More ›
Antoni Słonimski – „Sielskie westchnienia” [1926]
Wystarczy wyjechać koleją O pół godziny od miasta A ważne sprawy zmaleją Byle zaś głupstwo urasta. Że miasto rządzi w teatrze. A Szyfman zarabia w Łodzi. Gdy się na niebo popatrzę Przestaje mnie to obchodzić. Czy „S” weźmie teatr we… Read More ›
Gustaw Herling-Grudziński – „Oskarżeni i oskarżyciele” [1968]
Sięgnięcie przez komunistów w Polsce po tradycyjną czarnosecinną broń antysemityzmu w walce o utrzymanie się przy władzy wywołało reakcję łańcuchową, w której jeden obłęd ciągnie za sobą drugi. Publicyści Gomułki i Moczara oskarżają „syjonistów” o wszelkie możliwe zbrodnie. „Syjoniści” i… Read More ›
Mieczysław Grydzewski – „Silva Rerum” [3 czerwca 1951]
Artykuł ukazał się niedługo po porzuceniu przez Czesława Miłosza kariery w dyplomacji PRL oraz po opublikowaniu przez poetę głośnego artykułu „Nie” w paryskiej „Kulturze”. Pan Czesław Miłosz, „ceniony polski poeta”, jak o sobie z uroczą skromnością pisze, którego „nazwisko literackie… Read More ›
Zuzanna Ginczanka – „Waga” [1938]
Po czym poznaje się miłość? Czy po tajemnym wzburzeniu, które ogarnia, gdy spotkasz krągłą spadzistość ramienia słodzą niż inne siedmiokroć? Czy też po strojach skrzydlatych, które haftujesz nicią i w które zaplatasz kwiaty, żeby okazać się piękną i godną płomienia… Read More ›
Zuzanna Ginczanka – „Żar-Ptak” [1937]
Nie znam spełnienia swojego, jak nie znam śmierci swojej. Wśród jakich drzew sandałowych i pośród jakich aniołów, mądrym żądłem języka struny wspierając gardłowe, Żar-Ptak o piórach z płomieni tokuje i niepokoi? Pod niebem zoologicznym zwierzęcy zziajany park łączy gwiaździsty znak… Read More ›
Zuzanna Ginczanka – „Powrót” [1938]
Przegrzmiały już wodospady. Spokojny nadpływa nurt szeroką falą uśmierzeń. Obłok drętwieje nad ranem. Toczą się niewidzialne kręgle dalekich planet, pszczoły zbierają z szypułek ciepły i ciekły miód. Skądże ta jasność? Stamtąd. Pachnie młodziutki las, strumień białego blasku toczy się i… Read More ›