To zwierciadło przedłużyło ciebie o złudzenie, wyzwolona od siebie stałaś i bardziej prawdziwa. To tylko załamane w twych oczach po raz pierwszy nie zapadło się niebo. Kiedy usta spadły na usta, tafla lustra zmartwiała parą oddechu. To woda świat podwoiła… Read More ›
Pion
Anna Świrszczyńska – „Śpiew” [1937]
Oto materia mistyczna natury promieniującej, likwor elastyczny a przylegający trafnie jak guma, przenikający ciało jak dreszcz. Ogień kauczukowy, drgające bogactwo. Zanurzam się w tę ciecz piekącą, rumianą. To płomień czyśćca, pali równo i solidnie. Dokoła twarze bliźnich – zbyt zajęty… Read More ›
Maria Kasprowiczowa – „O romantyzmie polskim i rosyjskim realizmie” [1935]
Po raz pierwszy zabrałam się tego roku na wakacjach do czytania „Lalki” Prusa. Zachęcił mnie do tego Zygmunt Nowakowski: – To nadzwyczajna książka – powiedział – i musi ją pani poznać koniecznie. Przeczytałam te trzy tomy z zaciekawieniem, lecz ani… Read More ›
Jan Kott – „Podwojony świat” [1935]
To zwierciadło przedłużyło ciebie o złudzenie, wyzwolona od siebie stałaś i bardziej prawdziwa. To tylko załamane w twych oczach po raz pierwszy nie zapadło się niebo. Kiedy usta spadły na usta, tafla lustra zmartwiała parą oddechu. To woda świat podwoiła… Read More ›
Janusz Jędrzejewicz – „O politykę kulturalną państwa” [1935]
Dlaczego zakres wpływów Państwa tak się ustawicznie powiększa? Dlatego, że komplikacja życia w społeczeństwach zachodnio-europejskiej kultury nieodzownie wymaga elementu kierownictwa. Przesadnymi są niewątpliwie obawy o upadek naszej współczesnej kultury, o którym to upadku od szeregu lat pisze się i mówi,… Read More ›
Jerzy Zagórski – „Liść” [1937]
Turysto. Muszla cicho leżąc na dnie oceanu drży głębokim szmerem. Czy przyda muzyki świateł pościgowi, kiedy fal okrzyki w swoim tańcu prędkim na jej ścianach staną? Ptaki śpiewające i rozrosłe drzewa: goście zapomniani – o preludiów strzępy. Gasi szmer, więc… Read More ›
Jan Twardowski – „Tryptyk” [1935]
l. NARODZINY. Zejść z łóżka bosymi nogami na chłodnej podłodze zapłakać – l dziecko z siebie jak światło na rękach w pokój wyśpiewać – przytul się cieplej do piersi, nie wiem, noc zimna jakaś przeżarła mnie bólem na przestrzał i… Read More ›