przyjeżdża do Paryża i pozostaje do wojny systematycznie przekształcając likwiduje nie do pogodzenia z nowym zachowując przejrzystość iluzji lekkość kolorów rytm faktury i zespolenie z obiektem szybko zrywa związek po wojnie znowu zmienność wód Zelandii odtąd wyłącznie geometria tworzy teorię… Read More ›
Poezja
Poezja
Julian Kornhauser – „Księgarnie”
„Newsweek”, 16/03/2015 „Dlaczego akurat Unia Wolności? Czyżby wpływ na ówczesne polityczne wybory Andrzeja Dudy miał jego teść, znany poeta i krytyk literacki prof. Julian Kornhauser? W 1994 r. Duda ożenił się z jego córką Agatą. Julian Kornhauser, z pochodzenia Żyd,… Read More ›
Zuzanna Ginczanka – „Futro” [1936]
O, rysie, żbiki i pumy wypchane najpuszyściej, lisy o żółtych podszewkach i żółtych oczach ze szkła, o, runo rozwieruszone, rozpięte płasko i chytrze, poranki rozwieruszone, napięte ciasno na snach; o, grząskie, wilcze igliwo leśne jak sosen włosie, chaosie niedźwiedziej szczeci,… Read More ›
Konstanty Dobrzyński – „Konkwistador” [1938]
Kto policzył traw w stepie stratowane pędy, pyski fal kto okiełznał obłąkanym wiosłem? Kto rozpinał na masztach złocistą legendę i szczęk broni wykrzesał pięścią w niebo wrosłą? Jak dalekie a bliskie są liliowe lądy, zachody jak są bliskie rannym zórz… Read More ›
Sebastian Zaradny – „Auto(ironiczny)portret”
Ty, co wiersz za wierszem piszesz jesteś jak zwierzę w psiej budzie jesteś jak kundel, co stopy pana liże a istniejesz dla jednego słowa: …ludzie! Ty, co strofę za strofą uparcie tworzysz żyjesz w kraju, który w końcu cię zje… Read More ›
Wojciech Bąk – „Modlitwa” [1935]
Nie modlę się o chleb i masło O cień topoli ponad głową, O dom zaciszny – miłą własność, O myśl przejrzystą, pieśń miarową. Nie modlę się o deszcz, ni słońce, O żniwo, zdrowie, głośną sławę – O dni jak żona… Read More ›
Józef Stachowski – „Wśród książek”
Książki. Książki wokoło. Tak jakby obłoki białe sprzęty z niebios na drewniane półki i czekały w milczeniu, aż przyjdą wróżbici odgadywać z nich losy. Bowiem zawsze bogi mówiły chmur układem lub lotem jaskółki albo śladem złotawym, co z woskowych nici… Read More ›
Józef Stachowski – „Noc” [1938]
Bezkolorowej nocy tętent, Sanna gubiąca ślady płóz, – do nieba przymarzł złotą pętlą łowca pijany – Wielki Wóz. Jak niedźwiedź tak się mrok zatacza, w cienistym śnie brunatny lis podpływa skomląc. Lasu tarcza pokryta mchem zwalonych pni. O śmierci myślę…. Read More ›
Zuzanna Ginczanka – „Treść”
Ciężarny, gęsty Pacyfik warczy pod taflą szklistą, różowomięsna pantera jedwabne futro rozsadza — biblijny boży wieloryb płonącym tranem tryska, jak boży biblijny archanioł blaskiem ocieka na gwiazdach. Widzisz — to właśnie dlatego. Czarnoziem rozsadza chodnik. Pod każdą milczącą powłoką wietrzysz… Read More ›
Stanisław Barańczak [1946-2014]
Pan tu nie stał, zwracam panu uwagę, że nigdy nie stał pan za nami murem, na stanowisku naszym też pan nie stał, już nie mówiąc, że na naszym czele nie stał pan nigdy, pan tu nie stał, panie, nas na… Read More ›