W blasku, któremu równa bielą pusta karta, Rozścielam się pod tobą jak dłoń rozpostarta, O, wielkie niebo! widne odziemskim obłokiem, Jasną bezdeń widzący już nie własnym wzrokiem. Jak rozsadzane wzdętym naporem tętnice, Spod brwi sklepionej stromo tnące błyskawice W dno… Read More ›
Poezja
Włodzimierz Słobodnik – „Święta w dawnej Warszawie” [1938]
To sen: Warszawa dawna. Zima. Jak na obrazku ogród Saski Leciutką siwość szronu trzyma. Sanie i konie, jak obrazki. Wszystko w pierwszego śniegu siatce. Posłaniec drepcze z „życzeniami” W czerwonej ośnieżonej czapce Z „uszanowaniem” pod wąsami. Dzyń! Tramwaj konny mknie… Read More ›
Światopełk Karpiński – „Wigilia” [1934]
Śpijcie chłopcy, lulajcie dziewczynki, Już noc nucą grudniowe zegarki. Aniołowie wam w cieniu choinki Poskładają jutrzejsze podarki. Zaraz zgasną spojrzenia dziecięce, Zaraz gwiazdy odmrużą powieki, Aniołowie się łowią za ręce, Tańczą… fruną… przez bory i rzeki. Wiozą… (Dzieci, aż dyszą… Read More ›
Jerzy Zagórski – „Liść” [1937]
Turysto. Muszla cicho leżąc na dnie oceanu drży głębokim szmerem. Czy przyda muzyki świateł pościgowi, kiedy fal okrzyki w swoim tańcu prędkim na jej ścianach staną? Ptaki śpiewające i rozrosłe drzewa: goście zapomniani – o preludiów strzępy. Gasi szmer, więc… Read More ›
Adolf Sowiński – „Słowa tyrana” [1938]
Zorza obca jak świętość zgładza biel brzeziny. Siądźmy, bym dał ci wiedzę. Modły złych i czyny podobne do jałmużny są jak pomiot glisty. Zwycięża ten kto wzgardza i nie ten jest czysty kto nie zna wstrętu. Wielkość, jeśli z tego… Read More ›
Anna Świrszczyńska – „Pieśń ludzi wesołych” [1938]
My, ludzie weseli, nie usiłujący bynajmniej reprezentować epoki dzisiejszej ani tej, co nadejdzie, kochający radość wdzięcznie i po prostu jak młodego mężczyznę lub młodą kobietę, rozpoczynamy tę pieśń o cierpieniu, pieśń na cześć cierpienia. Nie jak asceta ale jak higienista,… Read More ›
Julian Przyboś – „Meta” [1938]
Ręką, sekundnikiem kierownicy ostatniego w rejdzie wozu, zakręć lasso zaplecione z pędu, sznur samochodów w koło rynku! Wóz wpadający w wóz ostatnie okrążenie pruł – miejsce w środku omijane spoczywało i więdło, ruch je zawinął i osnuł – wirowały niezliczone… Read More ›
Jan Twardowski – „Tryptyk” [1935]
l. NARODZINY. Zejść z łóżka bosymi nogami na chłodnej podłodze zapłakać – l dziecko z siebie jak światło na rękach w pokój wyśpiewać – przytul się cieplej do piersi, nie wiem, noc zimna jakaś przeżarła mnie bólem na przestrzał i… Read More ›
Wojciech Bąk – „Poeci” [1934]
Wieczorem z ciemnych domów wychodzą poeci, Przygarbieni pod sercem, zbyt ciężkim od smutku – I przechodzą w ulicach bezbronni jak dzieci, Upite po raz pierwszy przez złoczyńców wódką. Sercem ciemnym omackiem błądząc po przedmiotach, Zdziwieni przystawają nad każdym załomem. Czują,… Read More ›
Bolesław Leśmian – „Tango” [1937]
Ogień nasturcji – w ślepiach kota. Mgły czujnej wokół ciał zabiegi. Łódź, co odpływa w nic – ze złota! Żal – i liliowe brzegi. Suńmy się ruchem dwóch gondoli, Nie patrząc w lśniące dno podświatów – Niepokojeni z własnej woli… Read More ›