Środa, elegancka kolacja w dobrej restauracji w Krakowie. Czwartek – nowoczesne, wygodne i ciche Pendolino z Krakowa do Warszawy. Piątek – pamiętający swoje lata pociąg TLK z Włocławka do Warszawy, obskurny dworzec PKP rodem z PRL, taksówkarz wymieniający długą listę… Read More ›
Proza
Notatki ze szczerego pola
‚ 10:13 Pociąg Intercity relacji Warszawa – Katowice, kilkanaście kilometrów za stacją Włoszczowa Północ. Za oknem gęsto padający śnieg. Nagle stajemy. „Szanowni Państwo, informujemy, że wyniku zderzenia ze zwierzyną leśną pierwszy wagon za lokomotywą uległ uszkodzeniu. Pasażerów pierwszego wagonu prosimy… Read More ›
Jolie Jourek – „Kwint-esencja”
Zosia Samosia, Cwana Gapa, Tępa Idiotka, Mądra ale Bojaźliwa, Agresywna Suka, Fajna i Niegłupia, no i w końcu Kompetentna – pełny przegląd szczebla wykonawczego w korporacji. Idziesz korytarzem, po open space, przechodzisz między odgrodzonymi biurkami i możesz oglądać jakby na… Read More ›
Jolie Jourek – „Wszystko co najgorsze, jeszcze przed panią”
Taksówkarz jest prawie jak barman, z tą różnicą, że barmanowi to zwykle Ty się wypłakujesz, a taksówkarz więzi Cię na tylnym siedzeniu i sam rozkłada się jak na kozetce. Już raz taksówkarz mnie przewiózł kilkanaście kilometrów, a odbyliśmy podróż od… Read More ›
Władimir Sołowjow – „Krótka opowieść o Antychryście” [1899]
Choć imię dzikie – panmongolizm! – Mnie jednak mile ucho pieści, Jakby majestat wzniosłej doli, Od Boga danej, w nim się mieścił… (tł. Wiktor Woroszylski) Dama: Skąd ten epigraf? P.Z.: Myślę, że ułożył go sam autor opowieści. Dama: A więc… Read More ›
Bolesław Prus – „Nowy Rok” [1880]
Onegdaj był wielki ruch w Warszawie, że nie powiem w całej Europie. Gdyby wizyty, listy i bilety wizytowe notowano na giełdzie, mielibyśmy przykład wartości, która w dniu 1-go stycznia każdego roku podskakuje przynajmniej o tysiąc procent. Później spada do zera…. Read More ›
Jerzy Żuławski – „PAX. Dwie strofy prozą. Z konkursu literackiego „Czasu” – część druga” [1896]
Jasne, południowe słońce wpadło złotą kaskadą przez otwarte okno do wnętrza małej klasztornej celi. Zacisznie tu było i spokojnie. W kącie stał tapczan, czarną derą przykryty, obok klęcznik drewniany i krzyż nad nim. Dalej cokolwiek stolik, a na nim pośród… Read More ›
Jerzy Żuławski – „PAX. Dwie strofy prozą. Z konkursu literackiego „Czasu” – część pierwsza” [1896]
— A jaki koniec tego wszystkiego? — Nie ma końca! — Zgoda i na to. Dążąc, musimy jednakże wiedzieć, do czego dążymy, dokąd, jak?.. Kierunek, cel, o to mi chodzi. — Nie ma celu! — Jakżeż to więc? — Postęp… Read More ›
Julian Tuwim – „Znaleziony list” [1937]
Kochania Tekluniu! Od ostatniego razu, kiedy do mnie pisałaś, przyszły jeszcze dwa listy, na które wybacz nie odpowiedziałam, ale sama wiesz jak to u mnie to jedno to drugie i ogórki kisiłam i Janek nie bardzo, nie żeby coś poważnego… Read More ›
Kajetan Gendek – „Dywan”
Siedzę na dywanie, na którym dawno nikt nie siedział. Nade mną wisi zegar. Zegar zatrzymał się na godzinie ósmej. Od momentu, w którym się zatrzymał, czas zdążył mnie dopaść już kilka razy. Położyłem się na dywanie i ułożyłem ręce za… Read More ›