Rytmicznym dźwiękiem nieugiętych słówwyroki-m wszystkie, zda się, poprzecinał…A Rosja leży, jak potworny trup,i, dogniwając, cuchnie, jak padlina. Przeklęte ścierwo! Nawet w śmierci czasmścisz jeszcze pragniesz strutym tchem Łazarza,ale na próżno: oddech twój już zgasł,i tylko ziemię wzdęty trup zaraża. Zahuczy… Read More ›
Literatura
Jewhen Małaniuk – „13 listopada 1920 roku”
Łoskot wojny żelaznej wśród kurzu i mgły,jęczał step – leciał stepem ten huk monotonny,oto jawą prorocze stawały się snyi na zachód jęczały wagony. Czarny Pułk – do natarcia! – ostatni atak, –ręce nabój ostatni z ładownic uchwycągłucho w ziemię uderza… Read More ›
Jewhen Małaniuk – „Do Jarosława Iwaszkiewicza” [1931]
Bóg jeszcze w swoim majestacieNad wygnańcami wznosi dłoń,Ale nie tylko, Panie Bracie,W lirycznej dani nasza broń. Na tym słowiańskim trotuarze,Gdzieśmy się zeszli, z bratem brat,Nie tylko męka się rozżarza,Lecz także nowych sprężeń świat. Wypalił nam odwieczne wrzodyPłomiennych pokut żartki lek,Już… Read More ›
Jewhen Małaniuk – „Kartki z notatnika” [1937–1945]
3 XII 1937, Warszawa Wiek oświaty i „postępu” kpił sobie z istnienia szatańskiej mocy i, kolekcjonując zdobycze technicznych osiągnięć, straszył „ciemnym średniowieczem”. I oto w „oświeconym” XX-tym stuleciu przekonywujemy się, że szatańska moc (diabeł!) istnieje, że Szatan to nie operowy… Read More ›
Konstanty Jeleński o Witoldzie Gombrowiczu [1984]
„Snobizm Witolda – czy jego kompleksy wobec arystokracji – tłumaczę sobie jego sferą. Trudno sobie wprost wyobrazić snobizm ludzi, którzy należeli do beau monde’u, ale nie byli arystokracją. We Francji i Niemczech nie rozróżniano między szlachtą a arystokracją. „Szlachectwo” już… Read More ›
Jan Emil Skiwski – „Łańcuch szczęścia” [1936]
W miesięczniku literackim Studio znajdujemy na miejscu naczelnym próbkę korespondencji między p. Witoldem Gombrowiczem i p. Brunonem Schulzem. Najpierw pisze p. Gombrowicz, do p. Schulza, następnie p. Schulz do p. Gombrowicza i wreszcie raz jeszcze p. Gombrowicz do p. Schulza…. Read More ›
Artur Sandauer o Witoldzie Gombrowiczu [1965]
„Musimy” – doradza Gombrowicz krytykom – dojrzeć poza dziełem człowieka”; trzeba, aby książka wyrastała nam […] z czyjegoś przeżycia”. Słuszność tej uwagi potwierdzi się, jeśli spróbujemy uchwycić sens korektur, jakie on sam wprowadził do nowej edycji „Ferdydurke” (Warszawa 1957). Z… Read More ›
Młodym poetom serdeczna przestroga [1930]
Zgubnym błędem ustaliło się, że dziecko, które w szkole średniej zdradziło trochę talentu poetyckiego, pcha się – w dalszym ciągu – na literaturę. Ściślej: na polonistykę. Że zaś literatura to bliżej nieokreślony kawałek chleba, przezorni wychowawcy mniemają, że ów akademicko… Read More ›
Mieczysław Jastrun o Czesławie Miłoszu [1955-1981]
W wydanym przez Wydawnictwo Literackie w 2002 roku „Dzienniku” poety i prozaika Mieczysława Jastruna, nazwisko Czesława Miłosza pojawia się raptem na kilkunastu stronach. Warto jednak przytoczyć, co autor „Poematu o mowie polskiej” pisał na temat przebywającego od 1951 na emigracji,… Read More ›
Ocalenie [2020]
Czym jest poezja, która nie ocala Narodów ani ludzi? (Czesław Miłosz, wiersz „Przedmowa” z tomu „Ocalenie”, 1945) Nie mogę się obudzić. Od ponad pół roku, od początku pandemii, żyję jak w półśnie, rozpięty pomiędzy rzeczywistością, a niepewnością czy ta rzeczywistość… Read More ›