Światopełk Karpiński – „Polska” [14 maja 1939]

Idzie bosa Matka Boska,
dwie kobiałki niesie,
ścieżką, którą ludzka troska
wydeptała w lesie.

A za lasem, jak zapaska,
leży strojne pole…
Przestrzeń, bracie, taka płaska,
gruszom jak na stole.

Chłopi rolę szyją pługiem –
kieckę kolorową,
a za nudą, a za smugiem
jest łaciato krowom.

Cóż ci dodam… dym nad wioską,
wrony i piosenkę…
Korni chłopi Matkę Boską
już cmokają w rękę.

Zabocianił dzwon w kościele,
budząc modły zgrzebne…
… Może tego i niewiele,
ale nam potrzebne.

Źródło: „Wiadomości Literackie”, 813/1939



Kategorie:Poezja, Źródła

Tagi: , , ,

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.