Niewielka jest nas garstka… Po rycerzach
Świętego Graala wzięliśmy spuściznę,
– I tak idziemy zakuci w pancerzach,
Na gwiazdy patrząc – jedyną ojczyznę!
Dla duszy naszej nie ma kresu dróg,
Chociaż niejedną już w niej niesiem bliznę.
Niewielka jest nas garstka… I wie Bóg,
Po co nas stworzył dla ziemi, gdy złoty
Nieskończoności co dzień widzim próg!
…Gdy przez marzenia gwiezdne i tęsknoty,
Dusze nam idą śpiewne i kwitnące,
Gdy znamy jeno dal, szczyty i loty
I hasło walki podjętej o słońce,
Do końca uczuć, sił i tej młodości,
Która dziś pierwsze już rozpuszcza gońce,
Zapowiadając nowy świt piękności,
Nową falangę tragiczną i nowy
Miecz do pokarań człowieczej małości,
Co nigdy w niebo nie podniesie głowy,
A jeśli wielkość znajdzie, to przeklina
I przeto szlak ci gotuje cierniowy
Umiłowana Ty, sztuko jedyna,
Abyś nie szczęściem była, nie weselem,
Lecz twardą pracą – człowieka – olbrzyma.
Źródło: Edward Boyé, „Sandał skrzydlaty”, Warszawa 1921
Ilustracja: Peter Paul Rubens, „Upadek Faetona”, 1605
Skomentuj